Zmienią się zasady najmu krótkoterminowego. Czy spółdzielcy odczują ulgę?
18 grudnia 2024
Druga w nocy. Pod blok podjeżdża taksówka, z której wysiadają dwie młode panie. Niosą odkurzacz i duże siatki. Przyjechały sprzątnąć mieszkanie, z którego właśnie wychodzi para udająca się na lotnisko. Tą samą taksówką. Za dwie godziny ląduje kolejny najemca i przywiozą go o piatej. Wszystko jest świetnie zorganizowane. Tyle, że sąsiedzi mają serdecznie dość codziennego sprzątania w środku nocy. Brzmi znajomo?
Aplikacje Airbnb, Booking czy Expedia dają możliwość większego zysku właścicielom mieszkań przeznaczonych na wynajem. Trudno więc się dziwić, że mnóstwo ludzi z tego korzysta. Problem w tym, że ich większy zysk bezpośrednio wiąże się z kłopotami ich sąsiadów. Nocne sprzątanie to tylko wierzchołek góry lodowej, bo mowa także o libacjach alkoholowych turystów z całego świata, głośnych imprezach, wizytach prostytutek, a nawet wyrzucaniu śmieci przez okno.
Obowiązkowa rejestracja najmu krótkoterminowego
Ministerstwo Sportu i Turystyki szykuje przepisy, zgodnie z którymi właściciele mieszkań wynajmowanych krótkoterminowo będą musieli je rejestrować. Każdy wynajmujący będzie zobligowany do uzyskania specjalnego numeru identyfikacyjnego, który będzie musiał być widoczny w ogłoszeniu na platformie wynajmu. Dodatkowo osoby wynajmujące mieszkania w blokach i kamienicach będą musiały uzyskać zgodę sąsiadów na prowadzenie tego typu działalności.
Zdaniem Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej, nowe regulacje mają na celu m.in. zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem długoterminowy, zwłaszcza w dużych miastach. A jak wiadomo, zwiększenie dostępności lokali mogłoby przyczynić się do obniżek stawek wynajmu, które są rekordowo wysokie. Wiceminister Jacek Karnowski proponuje również wprowadzenie wymogu uzyskania zgody straży pożarnej dla starszych budynków. A tych, chociażby w zasobach spółdzielni mieszkaniowych, nie brakuje. Nowa ustawa bez wątpienia ukróci rynek krótkoterminowego wynajmu mieszkań.
Jak duży jest rynek najmu krótkoterminowego w stolicy?
Jak podaje dla "Rzeczpospolitej" Paulina Benda - ekspertka stowarzyszenia Mieszkanicznik, prezeska spółki SuperApart, na platformach Airbnb i VRBO (według danych z lutego br.) w Warszawie było dostępnych 9631 ofert, z czego 86 proc. to całe mieszkania. - Czasem sześć ofert to jeden lokal wynajmowany na osobne pokoje - tłumaczy. Poza tym znaleziono ok. 4,4 tys. apartamentów na Booking.com. W sumie to ok. 14 tys. obiektów w Warszawie. Skala jest zatem ogromna, a można założyć, że duża część z nich, to mieszkania w blokach spółdzielczych. Uciążliwość takim sąsiedztwem zresztą dość głośno wyrażają lokatorzy bloków Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Co rusz słyszymy skargi od mieszkańców, że co kilka dni a czasami codziennie, słyszą ekipy sprzątające w środku nocy. Ktoś wyjeżdża np. o pierwszej w nocy, a zaraz potem ekipa sprzątająca szykuje mieszkanie przed przybyciem kolejnego gościa, który np. ma wprowadzić się już o czwartej rano. Odkurzacze wówczas chodzą pełną mocą. Można tylko sobie wyobrazić, jak bardzo uprzykrza to życie sąsiadom - mówi nam osoba pracująca w WSM i dodaje: - Zgoda pozostałych lokatorów, którzy sąsiadują z takim mieszkaniem wydaje się tutaj korzystnym rozwiązaniem. Z pewnością uniknęlibyśmy wielu konfliktów i skarg na tego typu formę uciążliwego najmu.
Nie tylko wynajmowanie na dzień czy dwa jest problemem. - Dochodzą do nas sygnały od stałych mieszkańców budynków, że podnajemcy mieszkający w wynajętych mieszkaniach nie szanują mienia zarówno wynajętego, jak i w częściach wspólnych budynków - wyjaśnia administracja osiedla Rudawka.
Dlaczego najem kosztuje tak dużo?
Jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. - Nie zgadzam się z tezą, że najem krótkoterminowy jest głównym czynnikiem wzrostu czynszów najmu długoterminowego - mówi Paulina Benda dla "Rzeczpospolitej" i przekonuje, że wielu inwestorów wybiera ten model wynajmu przede wszystkim z powodu przepisów chroniących najemców w najmie długoterminowym, które znacząco ograniczają swobodę zarządzania własną nieruchomością. Zaznacza, że trudności z rozwiązaniem umowy z problematycznym najemcą i długotrwałe procedury eksmisji zwiększają ryzyko dla właścicieli.
- Dlatego wielu postrzega najem krótkoterminowy jako bezpieczniejsze i bardziej elastyczne rozwiązanie - wyjaśnia. - Poza tym niektórzy inwestorzy chcą mieć możliwość przejściowego korzystania ze swoich nieruchomości, co w przypadku najmu długoterminowego jest znacznie utrudnione.
Choć konkretne terminy nie są jeszcze ustalone, Ministerstwo Sportu i Turystyki zapewnia, że założenia ustawy są na etapie wewnętrznych uzgodnień. Spodziewana data publikacji w Dzienniku Ustaw to najbliższy rok.
DB